Spóźniona relacja
Nadmiar obowiązków wymusza sytuacje, które nie powinny mieć miejsca. Z wielką przyjemnością przedstawiam spóźnioną fotorelację ze spotkania z wyjątkowymi gośćmi. Stowarzyszenie „Historia i pamięć”, którego mam przyjemność być wiceprezesem otworzyło szeroko swoje podwoje dla historii „Błotniaka” – miniaturowej łodzi podwodnej o której miałem przyjemność mówić już wielokrotnie, co ważne mamy możliwość nieograniczonego korzystania z dobrodziejstw tego sprzętu, który już wkrótce stanie się nieodzowny podczas prac, które zaplanowałem tego roku w miejscach o którym do niedawna prawie nikt nie wiedział. „Błotniak” to przede wszystkim grupa niezwykłych ludzi, którzy utworzyli Stowarzyszenie i specjalnie dla czytelników naszego portalu przygotowałem krótką relację z wyjątkowego spotkania.
Dzisiejsza opowieść dotyczy grupy pasjonatów historii z Wybrzeża. Ich wyjątkowość zawiera się nie tylko w pasji ale również w profesji, którą zajmują się na co dzień. Słowem mamy do czynienia z grupą zawodowców, których obecność, wiedza, wsparcie, są gwarantem rozpoczęcia i szczęśliwego zakończenia wszelkich prac, które w jakikolwiek sposób mogą być dla innych ryzykowne.
Kiedy współorganizowaliśmy Nasze Stowarzyszenie (HIP-Tuchola) specjalny nacisk stawialismy i stawiamy na bezpieczeństwo członków ekspedycji. W większości przypadków wchodzimy na tereny wysokiego ryzyka, bez uprzedniego rozpoznania nie ma to najmniejszego sensu. „Błotniak” – Stowarzyszenie Akwanautów Militarnych to najsilniejsze ogniwo naszych działań i za to im dziękuję.
Pod koniec roku 2008 gościliśmy dwóch przedstawicieli „Błotniaka”, którzy przygotowali dla nas niezwykłą prelekcję, to ona właśnie dostarczyła nam unikalnych informacji związanych z rozwojem środków inwigilacji podwodnej, oraz działań bezpośrednich w czasie pokoju oraz konfliktów na świecie.
Na przestrzeni wielu lat wspólnie prześledziliśmy rozwój technik wykorzystujących podwodne pojazdy specjalnego przeznaczenia. Ewenementem jest to, że posiedliśmy również wiedzę, która może być porównywalna li tylko z klasą niezidentyfikowanych obiektów podwodnych USO, które były i są dziełem ludzkich rąk.
Podczas prelekcji położono specjalny nacisk (Krzysiu dziękujemy) na aspekty kolejnych wersji łodzi podwodnej „Błotniak”.
Do tej konstrukcji ja sam mam niezwykle osobisty stosunek, przez wiele lat śledziłem postępy w tworzeniu niezwykłej konstrukcji o możliwościach, które kiedyś były czymś niespotykanym. Oczywiście kiedy znany podróżnik Żak Kusto na pokładzie swojego statku badawczego „Kalipso” przemierzał morza i oceany wykorzystywał także miniaturową łódź podwodną własnej konstrukcji, Polacy byli równie szybcy i z powodzeniem przetestowali swoje wynalazki. Nie ma co ukrywać faktu, że „Błotniak” = dywersja, takie było jego przeznaczenie, a atutami były prędkość i… „dyskrecja” działań. Idealny środek i sposób przenoszenia osób i sprzętu pod osłoną głębin. Konstrukcja przygotowana w taki sposób aby mogła cumować lub nawet współdziałać z konwencjonalnymi, działającymi na morzach okrętami podwodnymi wykorzystywanymi przez Polską Marynarkę Wojenną.
Nie dziwota, że teraz, Stowarzyszenie „Błotniak” tak pieczołowicie zrekonstruowało ów pojazd i udostępniło go nam, mamy się czym pochwalić. Nie bez dumy mogę powiedzieć, że jesteśmy jedyni w Polsce, którzy dysponują prywatną łodzią podwodna specjalnego przeznaczenia, choć daleką od działań militarnych. „Błotniak” obecnie stał się „cywilnym” odkrywcą miejsc dostępnych nielicznym i właśnie takich skupia HIP –Tuchola.
Oczywiście ktoś zapyta: po co wam ten wehikuł? Niech to pytanie zawiśnie w powietrzu do chwili, kiedy uchylę w swoim czasie rąbka tajemnicy. Cel wyznaczyliśmy sobie szczytny z nadzieją, że przy współpracy z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków spowodujemy to, że nasze znaleziska udostępnione zostaną nieodpłatnie szerokiej rzeszy osób pasjonujących się historią. Gra jest warta świeczki, zwłaszcza teraz, kiedy lawinowo rośnie ilość rabusiów specjalizujących się w okradaniu miejsc historycznych z artefaktów przeszłości, których miejscem docelowym winno być… muzeum.
Poprawiony (niedziela, 14 marca 2010 11:54)